sobota, 11 lutego 2012

Dzień z życia parowara

Kiedyś gotowałam ziemniaki w zwykłym garnku z mała ilością wody i bez soli. Ale to nie było to. Teraz musiałam sprawdzić jak smakują takie gotowane w parowarze. Wiem, że wszędzie piszą, że powinno się gotować bez soli, ale jakoś nie mogę się do tego przekonać. Marchewkę, owszem, gotuję bez soli. Jest bardzo słodka i smakuje naprawdę super. Ale ziemniaki - z solą ;) A żeby były wszystkie kawałki równo posolone to wkładam pokrojone ziemniaki do miski, sypię sól i mieszam ręcznie, a potem buch do parowara ;)

A dzisiaj na obiad ugotowałam ziemniaczki i marchewkę właśnie na parze... Mniam :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania! :)